czwartek, 27 lutego 2014

Muzyka to przestrzeń. 

     Wibruje pomiędzy chmurami, a zapachem ziemi. 

          Kiedy jå czujemy, zapach powietrza jest                   
                                              nieprawdo........podobny. 
            
                                         E.K.

sobota, 22 lutego 2014

Każde ważone słowo, jest cieniem wypowiedzi   

                                             płynåcej z serca.                                   

              E.K.

piątek, 14 lutego 2014

Czy to jest plagiat? A może walentynkowa M jak młodość, M jak m....... .



   ODA DO MŁODOŚCI      

                                                                        Taka interpretacja „ODY DO MŁODOŚCI” , nie ma celu                                                                               zabiegów porównywania i innych podtekstów. To chwila 
                                                                        potrzeby i czysty odruch lekkości, impuls. Z góry 
                                                                        przepraszam, jeżeli kogoś uraziłem i wprawiłem w    
                                                                        oburzenie.
                                                                         Jak pisałem, stworzyłem taki tekst?
 Zdanie po zdaniu, zerkając na wiekopomne dzieło Adama Mickiewicza i pisząc swoje myśli podobnymi strofami. Poezje pisano przez tysiąclecia, dla podnoszenia ducha i wiary. Mnie sprawiła fajną, ciepła chwilę. Zastrzegam się. …….. Taką interpretacja, własnych odczuć wykonałem po raz pierwszy. Miłe, cudowne doznanie. Przepraszam za lapsusy interpunkcyjne, itp.
 Jeszcze jedna uwaga. Przez starość rozumiem stare od wieków szablony. Skostniały świat.
                 Pozdrawiam i jeżeli można prosić, to czekam na opinie. Najostrzejsze przyjmę z pokorą E.K.

ODA DO MŁODOŚCI                Prawdziwa młodość XXI w? – wiecznie młodzi.
                                                                                         
                                                                                  Poniższa strona tekstu /prawa/, własne pisane słowa.
Bez serc, bez ducha, to szkieletów ludy;     Serce i dusza pełna otwartych marzeń,
Młodości! dodaj mi skrzydła!                     Dodaje skrzydeł i unosi do nieba.
Niech nad martwym wzlecę światem          Świat staje się piękny, otwarty.
W rajską dziedzinę ułudy:                          Zamienia się w kolorową krainę.
Kędy zapał tworzy cudy,                           Powstają nieprawdopodobne cuda,
Nowości potrząsa kwiatem                        Nieprawdziwość zamienia się w prawdę,
I obleka w nadziei złote malowidła.             A, słońce wszystko opromienia.


Niechaj, kogo wiek zamroczy,                    Starość ludzi, tryska młodością.
Chyląc ku ziemi poradlone czoło,                Twarz pełna dziecięcych myśli,
Takie widzi świata koło,                             Bije spojrzeniem piękna.
Jakie tępymi zakreśla oczy.                         Oczy promienieją bramy duszą,
Młodości! ty nad poziomy                           Otwierając młodości wymiary.
Wylatuj, a okiem słońca                              Młodość świeci.
Ludzkości całe ogromy                                Porywa naszą duszę!
Przeniknij z końca do końca.                        Przeradza się okrzyk cudu.



Patrz na dół - kędy wieczna mgła zaciemnia   Spogląda do góry, gdzie wieczna młodość.
Obszar gnuśności zalany odmętem;               Prawdziwa! Młoda!
To ziemia!                                                  Dla wiecznie młodych.
Patrz. jak nad jej wody trupie                       Nie zna granic, to życia prawda.
Wzbił się jakiś płaz w skorupie.                     Jedyna, szybuje ponad wymiary.
Sam sobie sterem, żeglarzem, okrętem;          Nie zna ograniczeń.
Goniąc za żywiołkami drobniejszego płazu,    Żegluje niczym samotny żeglarz.
To się wzbija, to w głąb wali;                        Odkrywa cudowne światy.
Nie lgnie do niego fala, ani on do fali;             Nie straszne jej fale i burze.
A wtem jak bańka prysnął o szmat głazu.        Żadne gromy nieba.
Nikt nie znał jego życia, nie zna jego zguby:    Nigdy ONA nie ginie,
To samoluby!                                               Gdy jest młoda i prawdziwa.



Młodości! tobie nektar żywota                        Prawda i młody duch.
Natenczas słodki, gdy z innymi dzielę:             To otchłań blasku życia.
Serca niebieskie poi wesele,                            Dodaje słodkości czerwieni serca.
Kiedy je razem nić powiąże złota.                   Łączy złotem duszy wymiary.
Razem, młodzi przyjaciele!...                          Razem, młodzi sercem!
W szczęściu wszystkiego są wszystkich cele;    Razem, młodzi duchem!
Jednością silni, rozumni szałem,                       Odkrywajmy krwi tętno prawdziwe.
Razem, młodzi przyjaciele!...                          Razem młodzi duszą!
I ten szczęśliwy, kto padł wśród zawodu,         To nasz radosny odgłos,
Jeżeli poległym ciałem                                     Rytm taktu serca młodości.
Dał innym szczebel do sławy grodu.                 Choć ścieżka kręta i stroma.
Razem, młodzi przyjaciele!...                           Przeszkód ma bez liku.
Choć droga stroma i śliska,                              Niczym jest dla Prawdy i wiary.
Gwałt i słabość bronią wchodu:                        Wiary w młodość.
Gwałt niech się gwałtem odciska,                     Ducha.
A ze słabością łamać uczmy się za młodu!         Duszy i serca.



Dzieckiem w kolebce kto łeb urwał Hydrze,       Odrzućmy dorosłe natury.
Ten młody zdusi Centaury,                               Pielęgnujmy dziecka okrzyki.
Piekłu ofiarę wydrze,                                        Naiwne i głupie stonowane wybryki.
Do nieba pójdzie po laury.                                One nam dodadzą blasku. Życia.
Tam sięgaj, gdzie wzrok nie sięga;                      Zdrowego odruchu.
Łam, czego rozum nie złamie:                            Jednak, mała uwaga.
Młodości! orla twych lotów potęga,                    Nie przesadzajmy.
Jako piorun twoje ramię.                                    Zalecana sprawiedliwa rozwaga.



Hej! ramię do ramienia! spólnymi łańcuchy         Hej! razem młodzi druhowie,
Opaszmy ziemskie kolisko!                                Połączmy wszystkie dłonie.
Zestrzelmy myśli w jedno ognisko                      Niech młode myśli szybują wysoko,
I w jedno ognisko duchy!...                                Rozpalą wspólne ognisko ziemi.
Dalej, bryło, z posad świata!                              Dalej, ruszajmy!
Nowymi cię pchniemy tory,                               Burzmy stare mury.
Aż opleśniałej zbywszy się kory,                        Obalajmy stare zasady.
Zielone przypomnisz lata.                                  Teraz młodość rządzi, ona jest 
                                                                                                                               prawdziwa.



A jako w krajach zamętu i nocy,                         Ogarnia wszystkie świata strony,
Skłóconych żywiołów waśnią,                            Wyznacza cztery żywioły.
Jednym "stań się" z bożej mocy                          Niczym kompas,
Świat rzeczy stanął na zrębie;                              Prowadzi do przodu.
Szumią wichry, cieką głębie,                               Rozjaśnia niebo i gwiazdy.
A gwiazdy błękit rozjaśnią -                                Snuje mleczne przestrzenie.



W krajach ludzkości jeszcze noc głucha:              Tam gdzie jej jeszcze nie znają,
Żywioły chęci jeszcze są w wojnie;                      Rozłożą ramiona, ugoszczą.
Oto miłość ogniem zionie,                                   Otwierać będą serca,
Wyjdzie z zamętu świat ducha:                            Duszę.
Młodość go pocznie na swoim łonie,                     Dziecięce marzenia.
A przyjaźń w wieczne skojarzy spójnie.                To młodość, przenika i wchodzi!



Pryskają nieczułe lody                                           Rozrywa lody i zatroskania.
I przesądy światło ćmiące;                                     Światło wbija w mroczne ulice.
Witaj, jutrzenko swobody,                                     Giń, stary szablonowy wymiarze,
Zbawienia za tobą słońce!                                      Młodość teraz panuje!
     Autor:  Adam Mickiewicz                            Jest słońcem!
                                                                            Gwiazdami życia………. .

                                                                                   E.K.

Życzenia walentynkowe dla bliskich i dalekich ................... .


wtorek, 4 lutego 2014

Rozmawiajmy zanim wystawimy opinię, werdykt. Rozmowa niszczy nieprawdę, albo ją potwierdza. ........... E.K.

Dzisiaj poruszając się po internecie wpadłem na siebie, może coś o sobie. Nie mogę tego zostawić, bez komentarza.

            Re: Ezoteryk KOSMA
 

Re: Ezoteryk KOSMA

Zerżnięte żywcem z chińskim sentencji a nie żadne własne myśli. Poza tym polska literatura jest bardzo bogata i jeżeli ktoś chce to znajdzie naprawdę wartościowe materiały.
Odpowiedz , tutaj i w czasie ......... 
Zerżnięte ........... , piszę to co czuję, myśli przychodzą i je przelewam na papier. Nasze myśli to zbiór uczuć, energii życia, naszej inteligencji, przeczytanych strof................ Proza i poezja mienionych przeżyć. Wymyślenie i napisanie czegoś nowego, jest prawie niemożliwe. Zawsze znajdziemy podobne litery. To tysiąclecia wiedzy i podobnych nam. 
Nie zerżnięte, ........................ bardziej słowa powyżej określają wartość naszego pojmowania czucia darów ludzkości.
Nie zarzynajmy uczuć. 
Najważniejsze jest usiąść i pisać prosto z serca i duszy.  Do tego nie potrzeba szukania pomiędzy kartkami. Samo wychodzi z nas. 
                                                                          Ezoteryk Kosma