czwartek, 27 czerwca 2013

Noc


Czy mogę gdzieś uciec?
                           Nie chcę. Po co.
Jestem jednym z tysiąca myślących nocą.
Wtedy cisza mnie ogarnia doskonała.
Jest piękna i namiętna, kochana.
Wtedy uczucia staja się czyściejsze.
Bardziej krystaliczne, intymniejsze.
Noc to wymiar gwiazdy przelatującej.
Niczym chwili w mym umyśle błądzącej.
Ona podąża do kresów śpiącego miasta.
Oświetlając swym cieniem jak rozgwiazda.
Jest tam ktoś marzący?
Ja jestem, w was wątpiący...................

  Świat jest dziwnie stanowczo wybuchowy. Nie ma miejsca na nasze skryte marzenia. One są tylko w nas ............. . Niech tak zostanie.
                                                    E.K.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz